Pokazywałam go już wiele razy! Wiele razy też o nim wspominałam! Postanowiłam, że poświęcę mu osobny post i dlatego też gości na blogu w poniedziałkowy poranek 🙂 Dla jednych może być tylko drogim, zbędnym gadżetem, a Ci co znają te błyszczyki będą wiedzieć ile jest wart.
Jego magiczna formuła nadaje ustom lustrzany połysk i niezrównany komfort. Polaryzowane, kryształowe mikrokuleczki idealnie odbijają światło odtwarzając lustrzane odbicie.
Żelowa formuła, wzbogacona o kwas hialuronowy wypełnia i nawilża usta dla wzmożonego efektu objętości.
Gama kolorystyczna wzbogacona o połyskujące, perłowe i lustrzane odcienie.
Odcień, który ja posiadam ma nr 267 Nuit De Juin
Jak widzicie, jest to bardzo delikatny róż z maleńkimi drobinkami odbijającymi światło.
Konsystencja lekka i płynna.
Błyszczyk nie jest lepki, a tym bardziej klejący i nie musimy obawia się o przyklejone włosy na wietrze czy inne mało przyjemne problemy.
Zapach łagodny, słodki, delikatny.
Opakowanie 6,5 ml w cenie ok. 130 zł.
Dostępny w drogeriach i w sklepach internetowych!
Aplikator zakończony jest małym pędzelkiem.
Nie stwarza problemów przy nakładaniu produktu na usta i można zaaplikować nim wystarczającą ilość produktu.
Poza tym opakowania Dior same w sobie są piękne i bardzo efektowne!!!
Zobaczcie, jak prezentuje się ten kolor…
Błyszczyk niesamowicie dobrze nawilża usta i efekt ten utrzymuje się wystarczająco.
Niestety, właśnie ze względu na płynną i lekką konsystencję nie pozostaje długo na ustach.
Przyznaję, ze jestem mu w stanie to wybaczyć, bo prezentuję się przepięknie, a zdjęcia nawet w małym stopniu nie są w stania tego oddać.
Zakochałam się w nim i używam prawie każdego dnia.
Już myślę też o zakupie innego koloru 🙂
Używałyście?
Co sądzicie o błyszczykach Dior?
XOXO
Efekt fantastyczny, ale portfel z pewnością cierpi 😉
Bardzo lubię te błyszczyki:)
odcień piękny, ale cena już mniej
wygląda cudownie:) tak cukierkowo i słodko:)
przepiękny!
Wygląda całkiem ładnie, ale cena 🙁