Szafran jest najdroższą przyprawą świata stosowaną od ponad trzech i pół tysiąca lat. Początkowo wykorzystywany był jako naturalny barwnik, afrodyzjak oraz środek poprawiający humor. Dziś jego zastosowanie jest o wiele większe!
Gatunek ten powstał przez skrzyżowanie ze sobą pochodzącego z Krety Crocus caertwrightianus z innym gatunkiem Crocus. Obecnie jest uprawiany głównie w okolicach Morza Śródziemnego oraz na Bliskim Wschodzie i w Azji. Jego największym dostawcą jest Iran.
Uprawiany masowo zakwita między wrześniem a październikiem. Aby uzyskać jeden kilogram szafranu należy zebrać od 150 do 200 tysięcy kwiatów w słoneczny dzień o poranku, gdy nie ma rosy, a kwiaty są już otwarte!
Na przestrzeni wieków przekonano się, że szafran jest ciekawą i smaczną przyprawą, ale także ma właściwości lecznicze. W dawnych czasach używano go jako lek na astmę, skurcze, zaburzenia menstruacyjne oraz środek przeciwbólowy w bólach brzucha i kolkach. Uważano, że dodany do jedzenia wzmaga apetyt i ma łagodzący wpływ na zaburzenia jelitowe.
Jak wynika z długoletnich badań ma on znaczący wpływ na układ nerwowy i związane z nim choroby. Potwierdzono, że jest skutecznym lekarstwem na stany depresyjne, dobrze wpływa na układ krążenia, szczególnie w przypadku chorób wieńcowych, ale jest też afrodyzjakiem.
Szczególnie rewelacyjne wydają się być wyniki badań, w których wskazano iż szafran i poszczególne związki z jego składu mają właściwości antynowotworowe ( w tym ogromny wpływ na raka skóry ).
Szafran od bardzo dawna stosowany był również w kosmetologii. Największe zastosowanie miał w maseczkach, które uzdrawiały cerę trądzikową i rozjaśniały skórę. Działa bakteriobójczo, przyspiesza gojenie się małych ranek, poprawia również krążenie. Co więcej, jest idealny w celu pozbycia się zaczerwienień i blizn potrądzikowych.
Szafran można stosować również jako tonik, zagotowując go z wodą różaną. Świetnie usunie brud i zanieczyszczenia, a do tego nada cerze blasku i delikatnie spłyci zmarszczki. Dawniej dodawano go do perfum!!!
Ciekawostką może być również to, iż stosowano szafran także do farbowania włosów oraz nadawania skórze złocistego tonu.
Zdaje się, że szafran znajduje się w składzie Clinique Take the day off, który od niedawna stosuję – nawet nie wiedziałam o właściwościach tego składnika 🙂