Istnieją takie produkty, które najlepiej sprawdzają się po zabiegach w celu wyciszenia stanu naszej skóry i tym samym przywrócenia jej odpowiedniej równowagi. Nie mniej jednak możemy połączyć działanie takiego kosmetyku po zabiegu z wprowadzeniem go na stałe do codziennej pielęgnacji skóry bardzo wrażliwej. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co oznacza podrażnienie, pieczenie i zaczerwienienie. Posiadam nie tylko wrażliwe oczy, ale i skórę, a co za tym idzie ciągle muszę uważać na stosowane przeze mnie kosmetyki. I choć jestem blogerką, uwielbiam próbować nowości, moja skóra potrafi mi czasem za to odpłacić. A kiedy tak się dzieje rezygnuję ze wszystkiego i poszukuję ratunku. Produkt, który dziś Wam przedstawię to nie tylko antidotum na wyżej wymienione problemy. To również skarb, który pokochała moja skóra …
Skuteczne antidotum na wrażliwą skórę. Mocno skoncentrowane serum,
aktywnie kojące skórę. Odbudowuje i chroni uwrażliwioną skórę. Dzięki
zawartości wysokiego stężenia UltraCalming™ Complex zapewnia
ulgę przy poważnych podrażnieniach skóry. Pomaga wzmocnić naturalny
płaszcz lipidowy skóry, zapewniając skoncentrowaną ochronę przed szkodliwymi czynnikami środowiska.
Opakowanie małe, bo tylko 40 ml i troszkę nie podoba mi się sposób aplikacji. Zdecydowanie wolę rozwiązanie z pompką, ale przecież nie o wizerunek tu chodzi, a o działanie.
Dostępność: http://www.dermalogica.pl/ultracalming/produkty.html i wybrane salony
Cena: 253,00 zł
Przydatność od otwarcia: 12 miesięcy
Znajdziemy tu: glicerynę, olej z nasion wiesiołka, naturalne konserwanty, wyciąg z portulaki pospolitej, wyciąg z konwalnika japońskiego, wyciąg z owsa zwyczajnego, wyciąg z imbiru, bisabolol, wyciąg z awokado, wyciąg ze słonecznika, kwas hialuronowy, związki zapachowe, fitosterole, olej szałwiowy, itd.
Jak widzicie skład jest bardzo ciekawy, bogaty i zawiera wiele cennych substancji aktywnych!!!
1. Konsystencja tego serum jest lekka i wodnista. Dodatkowo posiada ziołowy, intensywny zapach, który z czasem znika z naszej twarzy.
2. Produkt momentalnie się wchłania i pozostawia niesamowite uczucie ukojenia. Skóra spija go z zewnątrz i dosłownie pragnie go wewnątrz.
3. Po aplikacji nie ma mowy o lepkości skóry, ściągnięciu czy też tłustym filmie. Absolutnie nie!!! Nie dochodzi do zapchania porów!
4. Po kilku minutach od użycia znikają zaczerwienienia, a skóra staje się gładka i przyjemna w dotyku. Skąd takie wnioski? Otóż stosowałam serum na dwa sposoby. Pierwszym było aplikowanie go na skórę po zabiegu mezoterapii mikroigłowej w celu wyciszenia skóry i tu najlepiej było widać rezultaty. Po ok. 5 minutach skóra wracała do normy, znikało zaczerwienienie i podrażnienie, a przy tym również uczucie pieczenia. Drugim sposobem było zastosowanie kosmetyku w codziennej wieczornej pielęgnacji mojej wrażliwej skóry po demakijażu. Wtedy moja cera jest najbardziej wrażliwa i czerwona, a owe serum sprawdzało się tu świetnie.
5. Co ciekawe, przy dłuższym stosowaniu tego preparatu na mojej skórze zauważyłam ogromną poprawę w stopniu jej wrażliwości. Ciężko mi powiedzieć, czy stało się tak za sprawą tego kosmetyku, czy może moja skóra zmienia się na wiosnę. Nie mniej jednak znacznie mniej jest czerwona i podrażniona po demakijażu, a rano wygląda pięknie i świeżo.
6. Kolejny produkt DERMALOGICA, o którym mogę spokojnie powiedzieć, że jest ŚWIETNY. Nie dziwię się, że marka jest tak często polecana przed dermatologów i zbiera coraz większą grupę fanów. Czy to przez zastosowanie odpowiednich technologii czy też idealne dobranie składników osiągnięcie widocznych rezultatów staje się bliskie rzeczywistości. Przyznaję również, że zainteresowałam się całą serią UltraCalming i mam ochotę na więcej. Jest w czym wybierać, jest na czym zawiesić oko i jest co polecać. Rewelacyjne serum, profesjonalne podejście i brak „ściemy” w działaniu.
7. Na koniec dodam tylko tyle, iż specyfik ten nada się do każdego rodzaju skóry i nie tylko wrażliwej. Będzie fajnie działał po zabiegach, będzie idealny w leczeniu rumienia, trądziku, teleangiektazjach, przy suchej i normalnej skórze oraz dla każdej grupy wiekowej.
Hmmmm brzmi na prawdę świetnie 🙂 z miłą chęcią też bym takie cudeńko przetestowała 🙂
A to cudeńko jest na prawdę warte zainteresowania 🙂
Chętnie bym powalczyła z trądzikiem, ale to nie na moją kieszeń
Niestety produkt drogi, ale skuteczny 🙂
Kusi mnie ta marka okrutnie 🙂
Nie dziwię się 🙂
zainteresował mnie ten produkt ale cena spora…