Pamiętacie post z recenzją słynnej maseczki LUSH Otifix? Wspominałam Wam wtedy, że znam lepsze rozwiązanie dla tego kosmetyku, a jest nim właśnie tytułowa maska do twarzy 3 w 1 marki The Body Shop. Dziś poczytacie o niej nieco więcej 😉 Zapraszam …
TBS Honey & Oat 3-in-1 Scrub Mask to maseczka złuszczająca o potrójnym działaniu. Zawiera organiczny miód i płatki owsiane, które oczyszczają, wygładzają i nawilżają skórę twarzy.
Produkt ten przeznaczony jest do cery suchej i normalnej.
Maskę ukryto w plastikowym opakowaniu o pojemności 100 ml, czyli dużo większym niż wspominany kosmetyk LUSH.
Co ważne, dostępna jest ona w sklepach stacjonarnych marki, a także internetowo.
Jej przydatność od otwarcia to okres 12 miesięcy.
Cena – ok. 50,00 zł
Zwróćcie uwagę na to, co posiada w składzie, czyli płatki owsiane, miód, kaolin, glicerynę, związki zapachowe, dwutlenek tytanu itd. Owszem, w porównaniu do maski LUSH ma dużo więcej chemii, ale to też wiąże się np. z przedłużonym okresem przydatności.
Oprócz różnicy w wielkości opakowania, ilości składników czy przydatności zauważycie inną, bardziej miękką i kremową konsystencję, która sprawia iż łatwiej aplikuje się produkt na skórę i nie odpada nam ona z buzi 😉
Zapach jest lekko zbliżony. Wyczujecie płatki owsiane, ale ponieważ nie ma tu bananów, kosmetyk w aromacie będzie bardziej przypominał Wam słodką owsiankę!
Jednak największą różnicą między tymi maskami jest ich działanie. Obie są na bazie płatków i mają lekko złuszczać, ale i nawilżać. Nie mniej jednak bohaterka dzisiejszego posta pozostawia skórę gładszą, bardziej miękką i rzeczywiście oczyszczoną oraz odświeżoną. Nie muszę Wam tu potwierdzać, że wolę wersję TBS!!!! Efekty widzę natychmiast po zmyciu maski, a w przypadku tamtej byłam rozczarowana. Po co mam przepłacać za coś, co szybko się psuje i nie daje takich rezultatów, jak mogę sięgnąć po coś, co mam już sprawdzone od kilku lat!!!
Nie dość, że nie muszę trzymać maski w lodówce wiem też, że mam fajny produkt, z całkiem ciekawym składem i przede wszystkim działający na moją skórę. Jestem ciekawa, czy Wy też podchodzicie tak do kosmetyków? Czy znacie maskę owsianą z The Body Shop i czy macie porównanie z maską LUSH? Czekam na Wasze komentarze!
Nie miałam ani jednej ani drugiej 🙂 ale skoro piszesz że z TBS jest lepsza to chyba wypróbuję 🙂
Zapowiada się obiecująco, ubolewam, że nie mam pod ręką TBS, w sumie tak samo "łatwo" jest mi załatwić produkty Lush jak i TBS 🙂 ale dzięki Tobie zwrócę uwagę na miodową wersję 🙂
ciekawa ta maseczka!!! płatki owsiane , miód 🙂
Dziękuję za polecenie , uwielbiam maseczki z Lusha ale nie jestem w stanie nigdy ich zużyć przed końcem daty .
kiedyś na pewno ją wypróbuję z TBS mam maseczkę aloesową 🙂
Nie miałam tej maski z Lush, ani z TBS i raczej się nie skuszę, bo ma glinkę w składzie 😉
Szkoda, ze nie mam w Rzeszowie stacjonarnie TBS, ale i tam bardzo mnie zaciekawiłaś tą maską, nie wiedziałam o jej istnieniu 😀