...
Przejdź do treści

CoCo Collection Blog o kosmetykach

PEEL MISSION REGENER MAX PROTECTIVE COVER CREAM SPF 15 – KAMUFLAŻ I REGENERACJA SKÓRY PO ZABIEGACH KOSMETYCZNYCH

Ile razy po zabiegach kosmetycznych zmagaliście się z podrażnioną skórą, zaczerwieniami, siniaczkami itp.? A ile razy pojawił się problem z przykryciem i zakamuflowaniem tych problemów skórnych? Założę się, że nie raz szukaliście magicznego produktu. Tutaj przytoczę historię mojej dobrej znajomej, która po zabiegu z mezoterapii igłowej ukrywała się przez tydzień w domu. Na jej twarzy pojawiły się siniaczki, które nie wyglądały estetycznie. Żaden podkład nie potrafił ich przykryć zwłaszcza w momencie, gdy kolor jej twarzy zmieniał się z fioletowego na żółty. Pamiętam też jak moja znajoma kupiła w drogerii najbardziej kamuflujący podkład, który tak podrażnił jej skórę, ze efekt był jeszcze gorszy. Popłynęło 1000 łez! Sama wiele razy miałam podobny problem. Choć nigdy nie ukrywam się w domu to i tak postanowiłam sprawdzić, czy na rynku profesjonalnym istnieją kosmetyki, które pomogą nam kobietom przetrwać. Co się okazało? Oczywiście, że są takie produkty. Nie tylko wspomagają okres rekonwalescencji skóry po zabiegach, ale i kamuflują efekty uboczne. Dziś przedstawię Wam jeden z nich. Poznajcie Peel Mission Regener Max!!! 



Co to jest Peel Mission Regener Max Protective Cover Cream SPF 15? 

Bardzo gęsty krem przeznaczony do stosowania raz dziennie ( rano ) po inwazyjnych zabiegach kosmetycznych. Jego zadaniem jest kamuflowanie nieestetycznych zmian występujących na skórze ( zaczerwienienie, łuszczenie, podrażnienia, siniaki ), ale też pobudzanie procesów regeneracyjnych skóry i jej ochrona. Kosmetyk profesjonalny, do użytku w salonach oraz w domowej pielęgnacji. 
Zamknięty w miękkiej tubce o pojemności 50 ml nie sprawia problemów podczas aplikacji. Możemy nakładać go jak standardowy krem na twarz lub przy pomocy pędzelka / gąbeczki do makijażu. Ze względu na swoją gęstą formułę osobiście polecam ciepło palców i dobre wklepanie produktu. Wtedy otrzymamy jeszcze lepszy efekt krycia. 
Co ciekawego znajdziemy w składzie Peel Mission Regener Max? 
Oprócz substancji, które tworzą produkt mamy jeszcze dwutlenek tytanu działający jak filtr ochronny, łagodzący panthenol, kolagen, glicerynę czy olejek arganowy. Do tego związki zapachowe i barwniki. 
Dostępność: 
– wybrane salony kosmetyczne – http://gabinetyonline.pl/
Jak możecie zauważyć na powyższym zdjęciu kolor kremu jest dość ciemny. Na początku byłam nieco przestraszona, gdyż moja cera nie posiada aż takiego odcienia i obawiałam się, jak to będzie wyglądało na skórze. I niestety pierwsze użycie było dla mnie dość dramatyczne, bo nałożyłam zbyt grubą warstwę, przez co też wyglądałam jak z opalenizną. Na szczęście do kolejnej aplikacji już się odpowiednio przygotowałam. Nabrałam niewielką ilość kremu i dokładnie, ale bardzo delikatnie rozprowadziłam ją na skórze. Co się okazało, produkt ładnie się wtopił i przykrył zaczerwienienia. 
Jak zapewne wiecie ostatnio poddałam się zabiegom nieco bardziej inwazyjnym jak dość silne złuszczanie skóry na twarzy, a później jeszcze wykonałam mezoterapię igłową na szyję. Moja skóra jest bardzo delikatna i wrażliwa. Szybko pojawiają się siniaki po nakłuciach. I zanim jeszcze poznałam Regener Max „paradowałam” wśród ludzi z takimi zmianami na skórze. Dziś już wiem, że nie muszę i korzystam z produktu, który świetnie kryje, ale i dba o regenerację cery. 
Przez cały okres rekonwalescencji zrezygnowałam w porannej pielęgnacji z kremu na dzień właśnie na rzecz Regener Max. To był strzał w 10, bo moja skóra bardzo szybko wróciła do normy i dodatkowo jeszcze dobrze wyglądała. Nawet na filmach nikt nie zauważył zmian 😉 To wszystko zasługa tego właśnie cudeńka. 
Zapytacie czy polecam? 

Oczywiście, choć liczę na to, że marka wypuści na rynek jeszcze jedną, bardzo jasną wersję kolorystyczną. Myślę, że wtedy żadna kobieta nie powinna powstrzymać się przed zakupem tego kosmetyku, zwłaszcza jeśli regularnie korzysta z zabiegów upiększających. Mam również nadzieję, że ten preparat na stałe pojawi się w większości salonów i gabinetów, bo warto przekonywać klientki do tego typu pielęgnacji pozabiegowej. Nie dość, że mamy tutaj kamuflaż to jeszcze regenerujemy!!!! 
Inne ciekawe produkty Peel Mission: 
XOXO
Tagi:

1 komentarz do “PEEL MISSION REGENER MAX PROTECTIVE COVER CREAM SPF 15 – KAMUFLAŻ I REGENERACJA SKÓRY PO ZABIEGACH KOSMETYCZNYCH”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.