Nadeszła jedna z moich ulubionych pór roku, czyli jesień. Spodziewajcie się, że w najbliższym czasie pojawi się na moim blogu ogromna liczba postów o właśnie takiej, jesiennej tematyce. Mam nadzieję, że przypadną Wam one do gustu i stąd dziś kosmetycznie, wprowadzająco i bardzo kwaśnie 😉 Tak, zanim przejdę do tematy kwasów, które tak bardzo Was interesuję muszę wprowadzić Was w ten typ pielęgnacji zabiegowej, ale i domowej. Jesteście gotowi?
Od czego zacząć? Jak się przygotować do zabiegów z kwasami?
Pierwsza i najważniejsza sprawa, od której musicie zacząć gdy zdecydujecie się na zabiegi złuszczające z kwasami to badanie skóry. Możecie wykonać je u dermatologa lub kosmetologa. Dlaczego jest to tak ważne? Bo tylko dobra analiza stanu naszej skóry pozwoli nam dobrać odpowiednie kwasy, a uwierzcie mi jest ich bardzo dużo. Źle dobranego kwasy mogą zrobić nam dużo krzywdy. Podczas takiego badania warto wykonać także diagnozę naszego stylu życia oraz to, jaką stosujemy pielęgnację domową. Poinformujcie lekarza czy kosmetologa o chorobach jakie przeszliście, o zabiegach jakie stosowaliście na przełomie ostatnich 6 miesięcy, czy zażywacie jakieś leki, jak reaguje Wasza skóra na zmiany powietrza, wodę, kosmetyki. To są bardzo ważne czynniki i od nich musicie zacząć!
Nawilżaj, nawilżaj, nawilżaj!
Wielokrotnie zwracam Wam uwagę na to, że nawilżanie skóry to podstawa i musicie sobie zdawać sprawę z tego, iż w momencie rozpoczęcia kuracji z kwasami trzeba ją będzie jeszcze silniej nawilżać! W związku z tym proponuję Wam zaopatrzyć się w odpowiednie kosmetyki, które zastosujecie w domu. Już za kilka dni poznacie jedną z moich propozycji nawilżających, dostępną w dobrej cenie w każdej drogerii. Oprócz kosmetyków nawilżających dobrze sprawdzą się preparaty regenerujące, dermokosmetyki np. Cicaplast czy Cicalfate. Odstawcie na półkę produkty z retinolem, czy kwasami AHA / BHA. Jeśli będziecie silnie złuszczać w salonach kosmetycznych to Wasza skóra nie potrzebuje już dodatkowych wrażeń w postaci innych silnych substancji. Liczy się umiar! W demakijażu również postawcie na delikatne produkty myjące, bez alkoholu i związków zapachowych. Jeśli macie taką możliwość to przez kilka dni od zabiegów zrezygnujcie z makijażu. Najlepiej wykonywać zabiegi z kwasami w weekend, dzięki czemu skóra będzie mogła odpocząć.
Słuchaj skóry! Obserwuj!
Kiedy już rozpoczniecie zabiegi w salonach musicie obserwować skórę. To jest bardzo ważny etap, który zależy od Was. Już po pierwszym złuszczaniu zobaczycie co będzie się działo ze skórą i jak będzie ona reagować. W zależności od typu cery, wybranego kwasu i jego stężenia będziecie widzieć mocniejsze lub słabsze złuszczanie. Może też tak się zdarzyć, że skóra będzie bardziej napięta, a makijaż nie będzie zbyt dobrze wyglądał. Nie stresujcie się tym zjawiskiem, bo jest to zupełnie normalne. Należy wtedy postawić na silne nawilżenia zewnętrzne ( kosmetyki ) oraz wewnętrzne ( pijcie duże ilości wody ). Jeśli na skórze zaobserwujecie tzw. suche skórki możecie skorzystać z delikatnych peelingów enzymatycznych – nigdy drobno i gruboziarnistych! .Maski nawilżające, maski w płacie jak najbardziej na TAK!
Jeśli natomiast zaobserwujecie, że skóra robi się mocno czerwona, że Was piecze, swędzi musicie zgłosić to lekarzowi lub kosmetologowi. Być może dochodzi do reakcji alergicznej lub też kwas jest dla Was zbyt mocny. Nie bójcie się przekazywania tego typu informacji!!!
Jakie zabiegi można wykonywać w trakcie złuszczania kwasami?
Jeśli zajdzie taka potrzeba możecie dodatkowo wykonywać mezoterapię igłową u lekarza informując go oczywiście o stosowaniu zabiegów z kwasami. Bardzo fajnie sprawdzi się zastosowanie koktajli nawilżających podawanych płycej i działających na poziomie naskórka ( Aquashine, Teosyal Redensity I ) lub nieco głębiej ( Juvederm Volite, Xela Derm Hyalual ).
Chroń skórę podczas kuracji!
I jedna z najważniejszych kwestii!!! Filtr ochronny z wysokich SPF to będzie Wasz codzienny obowiązek. Musi się stać on Waszym przyjacielem w codziennej pielęgnacji i bez niego ani rusz. Minimum 50 SPF, ale możecie też skorzystać ze specjalnych preparatów po zabiegach z jeszcze wyższą ochroną. Dostępne są one w sprzedaży w salonach kosmetycznych i gabinetach lekarskich. Musicie dobrze chronić skórę w tym czasie przed promieniowaniem UV, by nie nabawić się przebarwień!!! Post na temat filtrów również pojawi się już za jakiś czas na moim blogu, ale już dziś sprawdźcie ofertę marek kosmetycznych i wybierzcie coś odpowiedniego dla Waszej skóry!
Teraz już wiecie, jak przygotować się do zabiegów złuszczających z kwasami. Mam nadzieję, że pomogą Wam one podczas przeprowadzanych kuracji. Zapraszam również do poczytania już istniejących postów na moim blogu, gdzie znajdziecie wiele ważnych informacji na temat kwasów i nie tylko:
XOXO
Świetny artykuł.
Dziękuję bardzo 🙂
Ja zaczęłam teraz serum z retinolem stosuje to co poprzedniej jesieni bo boje sie kombinować ale nie wiem co po tym retinolu zacząć używać?Ściskam Anitko ????
Kochana, będę robić taki wpis i tam wszystko dokładnie wyjaśnię 🙂
Super ciesze sie czekam z niecierpliwością???
Bardzo mi miło 🙂
Hej, a czy na jesień można chodzić na lasery? Mam bardzo widoczne naczynka na twarzy i chciałabym się ich pozbyć, bo w zimie są jeszcze bardziej widoczne 🙁 Nie idę oczywiście do byle jakiego salonu, z tego co widziałam to chwalili się takim sprzętem na stronie (o takim: https://www.cosmed24.pl/kategoria-produktu/lasery-kosmetyczne-i-medyczne/lasery-diodowe).
To byłby mój pierwszy raz. Bardzo się boje, ale za długo już zwlekałam. Będę wdzięczna za poradę!
Pozdrawiam,
Paulina