Wielokrotnie spotkałam się z opinią kobiet, które twierdziły, że rozpoczęły stosowanie kremów przeciwzmarszczkowych w młodych wieku, bo lepsze jest zapobieganie niż leczenie. Jest w tym troszkę prawdy, ale nie do końca. Kiedy zacząć i od czego? Czy rzeczywiście młode kobiety powinny korzystać z pielęgnacji anty-aging?
Jedną z najważniejszych przyczyn powstawania zmarszczek, pogorszenia elastyczności skóry i w ogóle wszystkiego, co można zaliczyć do oznak starzenia się skóry jest zanikanie podstawowych substancji skóry właściwej, czyli kwasu hialuronowego oraz kolagenu i elastyny. Dzieje się tak z kilku względów. Pierwszy to oczywiście wiek. Im jesteśmy starsi, tym więcej białek i kwasu hialuronowego się niszczy i tym mniej się ich syntetyzuje. Druga przyczyna to ognisko stresogenne, a wpływ na nie mają wolne rodniki i inne substancje powstające pod wpływem stresu. Skóra traci właściwości ochronne, wodę, powstają stany zapalne, zaburzenia pigmentacji itd. Dodajmy jeszcze do tego geny i mamy komplet. Im skuteczniej regenerujemy naturalną obronę i niwelujemy reakcje stresogenne, tym wolniej starzeje się nasza skóra.
To co jest najważniejsze to dbanie o zdrowie naszej skóry, a co za tym idzie? Im skóra będzie zdrowsza, tym później i wolniej zacznie się starzeć. Jak wygląda zdrowa skóra? Ma równomierny kolor, równą powierzchnię, lekko matowy połysk, nierozszerzone pory, nie posiada stanów zapalnych czy rozszerzonych naczyń. Czy ktoś z Was widział kiedyś taką skórę? Mogę się założyć nie 😉 Jako kosmetolog mogę także potwierdzić, iż jest to rzadkością. Niestety w dzisiejszych czasach bardzo ciężko zachować równowagę pod każdym względem. Albo cierpimy na przebarwienia posłoneczne, albo na nadmierne wydzielanie sebum, lub też narzekamy na suchość skóry. Kiedy pojawia się problem powinniśmy działać, by przywrócić skórze jej naturalną równowagę. To jest najważniejszy wskaźnik dbania o zdrową skórę. Bo tak, jak wspomniałam, piękna i zdrowa skóra starzeje się wolniej!!!!
Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że w przypadku produktów przeciwzmarszczkowych bardzo silnie działa marketing, a w rzeczywistości większość tych kosmetyków bazuje na tych samych substancjach aktywnych, co preparaty silnie nawilżające i regenerujące skórę lub też wzmacniające barierę ochronną naskórka. Co z tego, że na opakowaniu znajdziemy informację 30+ krem przeciwzmarszczkowy, jak w produkcie 20+ mamy te same składniki aktywne, jak np. gliceryna, kwas hialuronowy, masło Shea, witamina E, olejki, czasem filtry itd. Dopiero w kosmetykach liftingujących czy ujędrniających substancje aktywne mogą się nieco różnić, ze względu na silniejsze działanie pobudzające skórę do działania. I teraz pewnie zadacie mi pytanie: co robić i jak przeciwdziałać powstawaniu zmarszczek? Czy stosowanie pielęgnacji przeciwstarzeniowej ma sens? Owszem, ale ważniejsze od tego, co jest napisane na opakowaniu kosmetyku ( reklama ) są substancje aktywne. Najlepiej będzie, gdy poznacie dobrze składniki, które silnie nawilżają, wzmacniają barierę ochronną naskórka, wspierają produkcję kolagenu i elastyny oraz działają na wolne rodniki. To jeszcze nie wszystko! Same kremy nic nie dadzą, jeśli nie będziecie działać od środka ( witaminy, dobra dieta, nawilżenie organizmu itd. ) Trzeba ograniczyć stres, dobrze się wysypiać i zrezygnować z używek. Jeśli nie jesteście w stanie zrobić tego od razu, zacznijcie stopniowo.
Ile z Was jest w stanie powtórzyć słowa Waszych babci lub mam, które od zawsze powtarzały, że stosują krem Nivea i mają piękną skórę, a zmarszczki pojawiły się późno??? Sekretna receptura kremu? Otóż nie! Mniej stresu, bardziej wartościowe posiłki, zero solarium, zero używek itd. Można tu wymieniać i wymieniać. W dzisiejszych czasach, zwłaszcza w dużym mieście życie płynie szybko, intensywnie i nie zbyt zdrowo. Zanieczyszczenia powietrza atakują nas z każdej strony. Nie mamy czasu na regularne posiłki, już nie wspomnę o braku snu. Jeśli w wieku 20 lat wprowadzimy do naszej pielęgnacji kremy przeciwzmarszczkowe z myślą o tym, że zapobiegniemy przedwczesnym zmarszczkom, a będziemy żyć na wysokich obrotach to uwierzcie mi, nic nie zaradzimy. Zmarszczki i tak się pojawią, a my będziemy narzekać, że kosmetyki nie działają. Wiem, wiem, rozpisałam się dzisiaj, ale chcę zwrócić Wam uwagę na bardzo ważną kwestię. Pielęgnacja to nie wszystko. Kosmetyki to nie wszystko. Ważna jest zdrowa skóra, a zdrowa skóra to piękna skóra! Pamiętajcie o tym!
XOXO
?